Na stronie e-dobrydom.pl mogą występować wpisy o charakterze reklamowym.

Systemy inteligencji budynkowej pozwalają nam na zarządzanie wszystkimi urządzeniami w domu i to z każdego miejsca na świecie dzięki specjalnym aplikacjom na telefony komórkowe. Nie musimy już nawet uruchamiać określonych działań klikając w ekran smartfona. Wystarczy, że będziemy do niego mówić.

„Włącz światło”, „Podlej ogród”, „Włącz ogrzewanie” – to tylko niektóre komendy, jakie możemy wydać naszemu inteligentnemu domowi głosowo. To zupełnie tak, jakby mieć lokaja, który spełni nasze polecenia. W domu wyposażonym w bezprzewodowy system Fibaro taką rolę odgrywa LiLi. Czym jest i co potrafi?

Mów do mnie, mów

LiLi to wirtualna asystentka, która pozwala na głosowe sterowanie tym, co dzieje się w domu wyposażonym w inteligentny system Fibaro. Ta funkcjonalność jest wkomponowana w mobilną aplikację Fibaro HC2 udostępnianą przez producenta tego rozwiązania – Fibar Group. By „rozmawiać” z LiLi należy ściągnąć aplikację Fibaro HC2, zainstalować ją na telefonie czy tablecie i skonfigurować połączenie z centralką zarządzającą systemem. Następnie wystarczy tylko nacisnąć przycisk z awatarem LiLi i wypowiedzieć polecenie lub zadać pytanie. System zinterpretuje ludzki głos, a następnie zareaguje na komendę w ciągu zaledwie kilku sekund.

Włącz, wyłącz i…

Polecenia wydawane LiLi mogą być prostymi komendami typu włącz/wyłącz czy otwórz/zamknij, jak i zadaniami bardziej skomplikowanymi – mówi Maciej Fiedler, dyrektor ds. rozwoju Fibar Group, producenta bezprzewodowego systemu inteligencji budynków Fibaro. Dzięki temu, że LiLi (a dokładniej centralka Home Center 2, z którą LiLi się komunikuje) zna aktualny stan poszczególnych urządzeń oraz ich rozmieszczenie w domu, potrafi odpowiednio zareagować także na polecenie takie, jak na przykład zalecenie obniżenia temperatury w sypialni o trzy stopnie czy podniesienia rolet o 30 proc. Wirtualna asystentka jest także w stanie zinterpretować indywidualne nazewnictwo poszczególnych pomieszczeń czy sprzętów.

Akcja-reakcja

LiLi nie tylko realizuje nasze głosowe polecenia, ale także w czasie rzeczywistym logicznie na nie odpowiada. To pozwala na doprecyzowanie określonych poleceń, jeśli są niejasne. Przykładowo w sytuacji, gdy każemy włączyć światło, LiLi dopyta, o które pomieszczenie czy lampę nam chodzi. Jeśli z kolei stwierdzimy, że należy włączyć ogrzewanie, doprecyzuje, czy chodzi nam o cały dom, czy tylko wybraną strefę. A jeśli na przykład kilkukrotnie błędnie coś wypowiemy lub zapomnimy, jak nazwaliśmy pomieszczenia albo urządzenia, zapyta, czy ma wymienić nazwy wszystkich pokoi w danej sekcji (może to być całe mieszkanie bądź poszczególne piętra domu czy inne strefy, na które wcześniej nasze lokum podzieliliśmy) lub urządzenia w danym pomieszczeniu.

Dla zapracowanych i dla seniorów

Głosowe sterowanie domem można traktować jako dodatek czy ciekawą zabawkę. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że jest to przede wszystkim rozwiązanie praktyczne. – Przydaje się na przykład podczas jazdy samochodem, bo dzięki niemu możemy nie odrywając rąk od kierownicy wydać inteligentnemu systemowi polecenia – mówi Maciej Fiedler z Fibaro. – Sterowanie głosowe sprawdza się także w przypadku osób niepełnosprawnych czy seniorów, którzy nie zawsze czują się pewnie korzystając z komputerów czy telefonów komórkowych. Dzięki wirtualnej asystentce mogą ograniczyć się do jednorazowego kliknięcia w uruchamiający ją przycisk, a następnie sterować tym, co dzieje się w domu wydając komendy głosowe – dodaje.

Zostaw komentarz

Twój e-mail nie będzie opublikowany. Pola z gwiazdką * są obowiązkowe.