Polskie firmy inwestują
W ostatnich latach rodzime przedsiębiorstwa niewiele wydawały na rozwój, w tym nowe technologie, bazując przede wszystkim na taniej sile roboczej. Powoli zaczyna się to jednak zmieniać. Przykładem może być firma Jadar, producent kostki brukowej, która jeszcze w tym roku planuje zbudować nowoczesną fabrykę w Lublinie.
W 2015 roku, pod względem wydatków na rozwój, Polska uplasowała się pod koniec drugiej dziesiątki na 28 państw zrzeszonych w Unii Europejskiej. Głównie było to spowodowane niskimi nakładami inwestycyjnymi w prywatnych przedsiębiorstwach. Na taką sytuację składa się kilka czynników. Jednym z nich jest brak kapitału i niechęć do zadłużania się, bowiem zaciąganie kredytów zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. Innym tania siła robocza, często odbierająca przedsiębiorcom motywację do modernizowania zakładów oraz podnoszenia wydajności produkcji.
Kierunki rozwoju ministra Morawieckiego
W latach 2002-1013 wydatki na inwestycje stanowiły w naszym kraju niecałe 20% PKB. Było to nieco poniżej średniej unijnej i wyraźnie mniej niż w państwach z byłego bloku wschodniego, jak Węgry, Rumunia, Czechy, Bułgaria czy Słowacja. W ciągu kolejnych dwóch lat niewiele się w tej kwestii zmieniło. Plan wicepremiera i ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego zakłada, że prorozwojowe wydatki inwestycyjne powinny kształtować się na poziomie 25% PKB, co oznacza kwotę blisko 0,5 biliona zł rocznie (w tej chwili wydajemy na inwestycje około 360 mln zł rocznie). Jak zatem zachęcić firmy do bardziej zdecydowanych inwestycji w sprzęt czy działalność badawczo-rozwojową? Pewien impuls może dać założony przed kilkoma miesiącami Polski Fundusz Rozwoju, który pracuje właśnie nad strategią mającą zapewniać przedsiębiorcom różne instrumenty wsparcia, m.in. w obszarach eksportu i innowacji.
Wyższe koszty pracy
Innym impulsem, który może spowodować, że firmy z sektora prywatnego wreszcie sięgną głębiej do kieszeni są rosnące koszty pracy oraz zmniejszające się bezrobocie. Od 1 stycznia przyszłego roku rząd zaproponował podniesienie płacy minimalnej z 1850 zł do 2000 zł brutto. Koszt zatrudnienia pracownika będzie więc jeszcze wyższy. Z kolei spadające bezrobocie (zaledwie 8,8 proc. w czerwcu wg danych GUS) sprawia, że zaczyna brakować rąk do pracy. Zasoby taniej siły roboczej powoli zaczynają się wyczerpywać, a eksperci otwarcie mówią, że to początek rynku pracownika. Aby więc zwiększyć swoją konkurencyjność, firmy – chcąc nie chcąc – będą musiały zaryzykować i poczynić pewne inwestycje, m.in. mające na celu zwiększenie efektywności produkcji.
Firmy sięgają do kieszeni
Niektórzy polscy przedsiębiorcy zauważyli zmieniające się trendy. Radomska firma Jadar, lider w produkcji kostki brukowej, jeszcze w tym roku zamierza wybudować niezwykle nowoczesną fabrykę w Lublinie. Zakład zajmie powierzchnię prawie 2,5 ha i będzie kosztował ponad 30 mln zł. – Ta inwestycja otwiera przed nami możliwość pozyskania kolejnych kontraktów indywidualnych i dystrybucyjnych na terenie Polski Wschodniej – mówi Dariusz Kupidura, prezes zarządu firmy Jadar. – Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii nasze materiały będą na tyle atrakcyjne cenowo, że ich transport na większe odległości nadal będzie opłacalny.
Fabryka ma mieć dwie innowacyjne, sterowano komputerowo linie produkcyjne. W pobliżu ma powstać także ogród wystawowy o powierzchni około 1300 mkw., w którym będą prezentowane nie tylko najnowsze produkty, ale także oryginalne rozwiązania architektoniczne, inspirujące klientów do stworzenia własnego, niepowtarzalnego ogrodu. Budowa fabryki ma zakończyć się w III kwartale tego roku, a testy produkcyjne rozpoczną się najprawdopodobniej już pod koniec listopada.
– Inwestując w nowe technologie, staniemy się bardziej konkurencyjni – mówi Bartosz Leszczyński, dyrektor sprzedaży firmy Jadar. – W lubelskim zakładzie będziemy w stanie wykonywać produkty najwyższej jakości. To będzie najnowocześniejsza fabryka kostki brukowej w Polsce.